Grenache me!

Dziś Grenache Day. Miły, przyjemny i zdecydowanie NIEwinny początek weekendu!

W zacnym towarzystwie: grenache, sery, Guns'n'Roses i ... ;) I jest BETTER!
A zmysły wariują... Radość. Zabawa. Oczekiwanie. Szaleństwo!

Wszystkim bardzo winnym i tym mniej winnym życzę pyszności w kieliszku z okazji międzynarodowego dnia grenache ;)

A na koniec parę słów na temat samego wina - oczywiście - grenache, którym świętowałam dzisiejsze podwójne święto.

Le XV du President Cotes Catalanes IGP

Pierwsze wrażenie: cudny rubinowy kolor i intensywny zapach owoców przyciągnęły uwagę. Nie mogę się poszczycić ogromną ilością win z grenache na swojej liście, ale jak już czyste grenache /garnachę znajdzie się w mojej piwniczce, to długo nie stoi ;)
Oko (barwa): czyste, nieprzezroczyste wino o rubinowej, przechodzącej w czerń barwie. Wino jest dość gęste, ma potężne nogi.
Nos (aromat): czysty, intensywny, owocowy; wino jest przyjemne z dużą ilością śliwek i fig, trochę ziemiste.
Usta (smak): czyste, wytrawne, o wysokim poziomie kwasowości, treściwe; dobrze skoncentrowane - usta wypełnia posmak jeżyn, śliwek i przypraw dopełniony miękkimi taninami. Miły długi finisz, pod koniec trochę grzeje w gardło, ale alkohol nie jest mocno wyczuwalny, nawet pomimo opisu "15% vol." na etykiecie. Z drugiej strony w moim przypadku już jeden kieliszek zdecydowanie poprawia odbieranie wrażeń z rzeczywistości ;)

Kraj - Francja
Region - Langwedocja
Apelacja - Cotes Catalanes IGP
Winiarz – Mark Hoddy
Vintage - 2011
Szczep – grenache noir
Styl – spokojne 

Typ - czerwone wytrawne
Alkohol – 15%
Serwowanie – 18 °C
Data degustacji – 20130920 - International Grenache Day 2013
Cena – 50 pln

Ocena ogólna: Bardzo dobre wino o taninach, jakie lubię - łatwe do picia. Fajnie smakuje samo, ale świetnie odnajdzie się w kuchni. Polecam!

 

Zdjęcia: Wine Lady;